Nie zwykłam dodawać tu zdjęć moich ubrań gdyż szafiarką raczej nie jestem lecz aż trudno nie pochwalić się dzisiejszym strojem w którym wybrałam się na maturkę z matematyki na poziomie podstawowym. Bardzo łatwa była, zamknięte mam 25/25 a w otwartych się okaże. Wybaczcie kadry ale zdjęcia robiła moja mama która niezbyt potrafi to robić. ;)
A mam na sobie
Marynarka - sh (za jedyne 1zł extra hit)
Bluzka -StMichael (UK) mojej mamy
Spodnie - Brenda
Torekba - atmosphere (zakupiona w primarku w UK)
A na paznokciach mam przecudny lakier w kolorze akwamaryna z Chińskiego Raju, jedynym mankamentem jest jego zapach! Masakra. Śmierdzi jak emalia do malowania blachy. Fuuu.. Ale jest śliczny :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz