czwartek, 26 kwietnia 2012

wagary

Ostatni dzień roku szkolnego. Jutro koniec roku. trzeba to było jakoś uczcić. Wybrałam się więc z rudą Anetą na bezalkoholowe wagary. Później dołączyła do nas Kaśka. Również bezalkoholowo, za to bardzo rzodkiewkowo ;) Na koniec dołączył perłowy Bolek, jedyny alkoholowy w naszym dzisiejszym towarzystwie. Było GORĄCO! Uff.. Ale i super ;)






















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz