Ostatni dzień roku szkolnego. Jutro koniec roku. trzeba to było jakoś uczcić. Wybrałam się więc z rudą Anetą na bezalkoholowe wagary. Później dołączyła do nas Kaśka. Również bezalkoholowo, za to bardzo rzodkiewkowo ;) Na koniec dołączył perłowy Bolek, jedyny alkoholowy w naszym dzisiejszym towarzystwie. Było GORĄCO! Uff.. Ale i super ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz